Pierwsza jazda w tym sezonie i to do tego treningowa. W czasie przerwy sezonowej wykręciłem wirtualne 681,61 km, które niestety w dużej większości przypadły na początek tej przerwy, przez co moje przygotowanie do sezonu jest marne, co zresztą widać po tym treningu.
W skrócie było ciężko. Wiatr rzekomo miałem z południa, czyli do Wiązownej, a właściwie to nawet do Józefowa odczuwałem negatywne skutki jazdy pod wiatr. Potem było troszkę lepiej, ale dotychczasowa jazda mnie tak wymęczyła że szału z tempem nie było. Początek sezonu raczej standardowy, czyli słaby. Dodatkowo niedawno przebyta choroba i fakt że trochę jestem jeszcze zakatarzony myślę że miały wpływ na moje tempo. Mam nadzieje że szybko nadrobię zaległości i wrócę do swojego właściwego tempa.
cad 85
1:0% 2:11% 3:89% 4:0%
Pokaż trasę GPS

Prawdopodobnie ostatni trening w tym sezonie, przed wpięciem w trenażer. Dawno nie jeździłem typowego treningu, a i do pracy ostatnio rzadko dojeżdżam, więc tętno było stosunkowo wysokie, natomiast samo tempo było całkiem niezłe. Ostateczny czas/średnia prędkość byłby wyższy gdybym po drodze nie zajeżdżał pod pewien salon meblowy aby sprawdzić do niego dojazd. Pomimo że była to niedziela, Żołnierska była zapchana i pojechałem jak zwykle w takim przypadku Chełmżyńską. Ostatnie 30 min jechałem już po całkowitym zmierzchu.
cad 91
1:0% 2:18% 3:80% 4:1%
Pokaż trasę GPS

Całkiem przyjemna jazda u schyłku lata z niezłym tempem. Temperatura pozwalała jeszcze jechać w krótkim komplecie, a wiatr nie przeszkadzał za bardzo, chociaż najprzyjemniej jechało mi się Bronisława Czecha i od Józefowa do domu. To co mnie zdziwiło, to całkiem spory ruch jak na sobotę, przez co wracałem Chełmżyńską, a nie Żołnierską.
cad 93
1:2% 2:60% 3:38% 4:0%
Pokaż trasę GPS

Warunki pogodowe były bardzo przyjemne. Wiatr był neutralny, bo ani nie przeszkadzał za mocno, ale też nie pomagał. Początek i końcówka to jazda głównie w korku, nawet pomimo że końcówki nie jechałem Żołnierską, bo Chełmżyńska też stała i to od wiaduktu za przejazdem kolejowym. Sama jazda była w porządku, chociaż samopoczucie było gorsze niż zwykle ,bo trochę bolała mnie głowa, a puls był niższy niż zwykle (nie wiem czy to na plus czy na minus).
cad 90
1: 9%; 2: 75%; 3: 15%; 4: 0%
Pokaż trasę GPS

Przyjemna pogoda do jazdy, chociaż kierunek i siłą wiatru była trudna do zdefiniowania. W którym kierunku bym nie jechał, opór stawiany przez wiatr wydawał się taki sam, chociaż z drugiej strony na tempo nie mam co narzekać, bo było stosunkowo wysokie i stabilne na całej pętli.
cad 93
1: 2%; 2: 58%; 3: 39%; 4: 0%
Pokaż trasę GPS

Dziś byłą bardzo przyjemna pogoda do jazdy. Wiatr jeśli w ogóle przeszkadzał, to na odcinku miedzy Wiązowną a Józefowem, chociaż nie wiem czy można mówić o przeszkadzaniu jeśli prędkość i tyk była powyżej 30 km/h. Ogólnie bardzo satysfakcjonująca jazda z wysokim tempem, którego końcowy wynik mógł by być jeszcze lepszy gdyby nie korek na Żołnierskiej.
cad 92
1: 1%; 2: 36%; 3: 63%; 4: 0%
Pokaż trasę GPS

Jako że dawno trasą nad Zegrze nie jeździłem, postanowiłem że dziś obiorę na nią kurs, w szczególności że kierunek i siła wiatru nie miał dziś szczególnego znaczenia. Jazda była bardzo przyjemna, tempo równe i stosunkowo wysokie, tak jak i dzisiejsza temperatura. Wszystko było by pięknie gdyby nie to że na 47 km w Markach, gdy ruszałem na światłach, zerwałem łańcuch i dodatkowo jako że nie zdążyłem się wypiąć z spdów wywróciłem się na chodnik (dobrze że nie pod ruszające samochody). Poza zerwaniem łańcucha, tylko trochę poobcierałem siebie i rower. Na tym dzisiejsza jazda została zakończona, nie miałem ze sobą skuwacza i zapasowych ogniw łańcucha, które od dzisiaj pewnie zacznę  ze sobą wozić. Pozostało mi zadzwonić po ojca i wrócić do domu z rowerem w bagażniku.
cad 92
1: 1%; 2: 58%; 3: 41%; 4: 0%
Pokaż trasę GPS

Bardzo przyjemna jazda o stosunkowo równym tempie na całym dystansie. W sumie można powiedzieć że wiatr dziś bardziej pomagał w drugiej części trasy, niż przeszkadzał w pierwszej. Poskutkowało to bardzo dobrym czasem, przy umiarkowanym średnim pulsie.
cad 91
1: 2%; 2: 65%; 3: 33%; 4: 0%
Pokaż trasę GPS

Dziśbyło bardziej wietrznie niż wczoraj, ale za to chłodniej (bo wyjechałem po 18). Do Wiązownej musiałem bardziej powalczyć niż wczoraj, a dodatkowo przy zwiększonym wysiłku pojawiały się skurcze, prawdopodobnie z powodu nie wystarczającego zregenerowania się mięśni po wczoraj. Za Wiązowną wiaterek zaczął fajnie pomagać i pewnie dlatego dzisiaj był lepszy wynik niż wczoraj. Podsumowując, pomimo mocniejszego oporu ze strony wiatru na początku, jechało się bardzo przyjemnie.
cad 91
1: 3%; 2: 62%; 3: 35%; 4: 1%
Pokaż trasę GPS

Dziś było bardzo ciepło i parno. Wiatr nie był jakoś mocno uciążliwy, ale mimo to trzeba było włożyć trochę więcej wysiłku na dojechanie do Wiązownej. Potem wiatr był raczej pomocny
cad 90
1: 2%; 2: 40%; 3: 57%; 4: 1%
Pokaż trasę GPS