Wiatr wiał dziś mniej więcej z południowego-wschodu, więc do Wiązownej miałem wiatr w twarz. Jednak to nie był największy problem, bo ok Wiązownej właśnie złapał mnie deszcz (akurat w połowie trasy). Zawróciłem się kawałek do przydrożnej karczmy gdzie pod parasolem poczekałem aż przestanie padać. Jak przestało, ruszyłem, jednak za ok 2-3 km znowu zaczęło padać (tym razem krócej), ale tym razem się już nie wracałem tylko przeczekałem pod drzewem. Na ok 43 kilometrze droga stała się z powrotem sucha, a jazda trochę bardziej komfortowa (nadal miałem mokro w butach :/). Tempo powrotne po mokrym, a potem i po suchym było na tyle dobre że udało mi się wykręcić jako taką średnio mimo kręcenia się koło Wiązownej z powodu deszczu.
cad - 90
1 - 1%; 2 - 12%; 3 - 85%; 4 - 1%
Pokaż trasę GPS

Do pracy i z powrotem.

Do pracy i z powrotem

Do pracy i z powrotem oraz zwiedzanie nowego tunelu.

Do pracy i z powrotem.

Było dzisiaj stosunkowo wietrznie. Na samym początku musiałem zmienić nieco trasę, bo remontowany był przejazd na Chełmżyńskiej i pojechałem Strażacką, a potem Żołnierską. Do Zakrętu jechało się bardzo dobrze ze względu na pomagający wiatr, do Wiązownej było już nieco gorzej, ale nadal w porządku. Od Wiązownej do Marsa wiatr był bardzo upierdliwy i mocno utrudniał jazdę. Mimo to tempo było w porządku, m.in. dzięki bardzo małemu ruchowi na drodze.
Pokaż trasę GPS

Do pracy i z powrotem.

Do pracy i z powrotem.

Do pracy, ale bez powrotu ;)

Do pracy i z powrotem.