Przez pierwsze 10 km miałem jechać z Darkiem, żeby go trochę pociągnąć na kole, jednak gigantyczne korki aż do ostatnich świateł w Zielonce, pokrzyżowały trochę plany i do drugiego ronda to ja go goniłem, bo Darek sobie jechał poboczem a ja musiałem wyprzedzać samochody z lewej strony, co nie zawsze było możliwe.
Wiatru prawie w ogóle nie było, a jeśli był to bardziej pomagał niż przeszkadzał.
Pokaż trasę GPS/4256872

Wiatr dziś praktycznie nie miał znaczenia, no może poza kawałkiem między Wiązowną a Józefowem. Korki natomiast miał znaczenie, bo były to chyba największe korki jakie spotkałem na tej trasie, spowodowane prawdopodobnie początkiem długiego weekendu. Na szczęście w miarę sprawnie udało mi się przez nie przebić.
Pokaż trasę GPS/4256872

Przez pierwszą część trasy nad Zegrze jechało się całkiem sprawnie, potem wiatr nieco utrudniał jazdę. Do Legionowa wiatr dał mi mocno w kość. Na trasie 632 wiatr wiał mi centralnie w plecy i tylko momentami zawiewał mi w twarz, natomiast na radzymińskiej mimo wiatru w twarz, pod osłoną budynków i innych samochodów jechało się całkiem znośnie. Puls powoli zaczyna spadać ;)
Pokaż trasę GPS/4256872

Po odprawieniu niedzielnych rytuałów, czyli obejrzeniu F1 i zjedzeniu obiadu wybrałem się na rower. Do Zegrza jechało się całkiem nieźle, wiatr praktycznie nie przeszkadzał. Od Zegrza do Legionowa powinno mi było się jechać jeszcze lepiej bo miałem wiatr w plecy i tak było przez pierwsze 1,5 km a potem praktycznie do samego końca jechałem w korku, przez który i tak udało mi się sprawnie przedrzeć. Do Marek jechało się nie fajnie, ponieważ wiatr bardzo dawał w kość. Natomiast na Radzymińskiej jechało się świetnie z wiatrem w plecy i fajnymi prędkościami.
Pokaż trasę GPS/4256872

Dzisiaj wyjechałem przed południem dzięki czemu były mniejsze korki niż przedwczoraj, co nie znaczy że ich wcale nie było. Tak jak 2 dni temu wiatr skutecznie mi przeszkadzał i walka z nim, z balastem nabytym przez zimę, jest bez sensu, więc do Józefowa odpuściłem, ale potem nie oszczędzałem się. Mniejszy ruch i lepsze tempo w "części z wiatrem" zaowocowało urwaniem ok 5 min w porównaniu do poprzedniego treningu.
Pokaż trasę GPS/4256872

Po miesiącu kapryśnej pogody, w końcu nastała normalna wiosna i można coś pojeździć w normalnych warunkach. Brak formy i czołowy wiatr skutecznie utrudniały jazdę przez pierwszą część trasy. Od Józefowa już było lżej, chociaż tak jak na początku, tak i pod koniec zdarzało mi się przeciskać przez korki, które o tej porze wydają się być normą. Ogólnie nie starałem się cisnąć za wszelką cenę tak jak na poprzednim treningu, co widać po czasie(chyba najsłabszym ever na tej trasie).
Pokaż trasę GPS/4256872