Trening Józefów
Wiatr wiał dziś mniej więcej z południowego-wschodu, więc do Wiązownej miałem wiatr w twarz. Jednak to nie był największy problem, bo ok Wiązownej właśnie złapał mnie deszcz (akurat w połowie trasy). Zawróciłem się kawałek do przydrożnej karczmy gdzie pod parasolem poczekałem aż przestanie padać. Jak przestało, ruszyłem, jednak za ok 2-3 km znowu zaczęło padać (tym razem krócej), ale tym razem się już nie wracałem tylko przeczekałem pod drzewem. Na ok 43 kilometrze droga stała się z powrotem sucha, a jazda trochę bardziej komfortowa (nadal miałem mokro w butach :/). Tempo powrotne po mokrym, a potem i po suchym było na tyle dobre że udało mi się wykręcić jako taką średnio mimo kręcenia się koło Wiązownej z powodu deszczu.
cad - 90
1 - 1%; 2 - 12%; 3 - 85%; 4 - 1%
cad - 90
1 - 1%; 2 - 12%; 3 - 85%; 4 - 1%
- DST 55.53km
- Czas 01:50
- VAVG 30.29km/h
- VMAX 41.10km/h
- Temperatura 23.0°C
- HRmax 182 ( 91%)
- HRavg 167 ( 83%)
- Kalorie 1604kcal
- Sprzęt Srebrna strzała
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj