Trening Kampnos
Trasą jechałem już w zeszłym sezonie, ale w tym dzieje się to pierwszy raz. A podkusiła mnie aura, by się tą trasą przejechać, a konkretnie kierunek wiatru z zachodu. Na początku trzeba się przebić przez całą Warszawę, co jest niezłym treningiem interwałowym. Zaletą tego rozwiązania było to, że w miejskiej zabudowie praktycznie nie ma znaczenia kierunek wiatru. Dopiero za wiaduktem nad S8 zacząłem odczuwać siłę (a była nie mała) oraz kierunek wiatru i tak aż do Leszna. Stamtąd aż do NDM jedzie się głównie w osłonie lasu i tylko na otwartych przestrzeniach odczuwa się boczny (zachodni) wiatr. Od NDM do samych Marek miałem już wiatr w plecy. Tylko w Legionowie czasami zawirowania powietrza dawały w twarz. Radzymińską jechało się całkiem nieźle, wiatr był praktycznie nie odczuwalny.
- DST 110.28km
- Czas 03:42
- VAVG 29.81km/h
- VMAX 55.34km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 183 ( 91%)
- HRavg 153 ( 76%)
- Kalorie 2830kcal
- Sprzęt Srebrna strzała
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj