Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8745.53 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 12d 14h 58m
  • Prędkość średnia: 28.87 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gkacper.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 11 maja 2012 Kategoria Wycieczka, 200-299km

...byle nie do Warszawy

Pomysł był taki, aby objechać Warszawę dookoła, tak by nie przekraczać jej granic w żadnym miejscu. Przy okazji chciałem zrobić pierwsze 200km w tym sezonie.
Wiatr przez cały dzień wiał dość mocny z południowego-zachodu. Z domu wyruszyłem przed 9, załatwiając najpierw pewną sprawę u wujka w firmie. Potem kieruję się w stronę Zielonki, przejeżdżam przez wszystkie wsie tak jak na wczorajszym rekonesansie i jadę w stronę alei nadwiślańskiej. Do tej pory jedzie się całkiem przyjemnie, trochę wiatr przeszkadza, ale idzie wytrzymać. Dopiero od alei nadwiślańskiej wiatr zaczął przeszkadzać na poważnie. Ten odcinek do Góry Kalwarii bardzo mnie wymęczył i musiałem zrobić nieplanowany postój na 10 min. Na około 100 kilometrze zatrzymałem się w biedronce kupić ze 2 banany i jogurt. Wiatr przeszkadzał mi aż do Nadarzyna. Potem jazda zaczęła się robić coraz przyjemniejsza. W Błoniach straciłem około 30 min na poszukiwania izotonika w miejscowych marketach i to był mój ostatni postój (na 130km). W okolicach Leszna wiatr zaczął wiać mi centralnie w plecy, a pod kołami pojawił się asfalt pierwszej klasy, dzięki czemu mogłem odpocząć fizycznie i psychicznie. Za Nowym Dworem wiatr nadal nie stawiał oporu, co sprawiło że w miarę sprawnie przebiłem się przez Jabłonną i trasę 632 (z Legionowa do Marek). Po wjechaniu na Radzymińską zostałem uraczony centralnym "wmordewindem", ale już mnie to tak nie irytowało jak na początku bo do domu zostało niewiele.
Zmordowała mnie ta trasa. Przez większość czasu miałem wiatr w twarz, temperatura była wyższa niż zapowiadali, a treningi przez poprzednie 3 dni pod rząd również nie pomogły (przydało by się trochę zregenerować). Cel udało się osiągnąć, ale nie sądzę abym w przyszłości chciał wracać na tę trasę.
  • DST 208.86km
  • Czas 07:55
  • VAVG 26.38km/h
  • VMAX 41.13km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 161 ( 80%)
  • HRavg 143 ( 71%)
  • Kalorie 5514kcal
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ciekawy pomysl :D Moze powinienes sprobowac objechac wokol jakies inne miasta Polski :D Gość - 16:23 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj
Jak się mocno zmruży oczy, to może trochę przypomina ;)
gkacper
- 11:08 niedziela, 13 maja 2012 | linkuj
Taka mała prawie Polska wyszła na mapie :)
M. - 20:50 piątek, 11 maja 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl